Historia guza z żupana Marcina Oracewicza

537-3_001oracewicz

Portret Marcina Oracewicza, Piotr Stachiewicz, 1895 r., Kraków

Muzeum Historyczne Miasta Krakowa zaprasza na wystawę „Zamek Lubownia jako siedziba zastawu spiskiego” od 27 października 2016 roku do piwnic skrzydła zachodniego Pałacu Krzysztofory. O jednym z bohaterów wystawy, Marcinie Oracewiczu, który zabił dowódcę rosyjskiego guzem z żupana opowiada kurator dr Michał Szczerba.

Marcin Oracewicz urodził się około 1720 roku w Lubowni na Spiszu. W młodości przybył do Krakowa, by wstąpić do tutejszego cechu pasamoników (rzemieślników, którzy wyrabiali pasy, paski, frędzle, wszelkiego rodzaju pasamony i taśmy do bramowania i ubierania sukni).

W Krakowie pasamonicy mieli basztę do obrony w razie oblężenia, na ich cześć nazwaną potem Basztą Pasamoników. W 1743 roku Marcin Oracewicz został wyzwolony (czyli promowany) na czeladnika, natomiast dwa lata później otrzymał godność mistrza tego fachu i przyjął prawo miejskie w Krakowie. Od 1747 roku prowadził warsztat w Szarej Kamienicy przy Rynku Głównym. W trakcie swojej kariery korporacyjnej był często wybierany do starszyzny cechowej i odznaczył się jako inicjator odnowy Baszty Pasamoników. Wstąpił również w szeregi krakowskiego Bractwa Kurkowego.

W 1768 roku podczas obrony Krakowa w trakcie Konfederacji Barskiej, Marcin Oracewicz wyróżnił się wyjątkowym męstwem. Według podania naocznego świadka, krakowski pasamonik powstrzymał natarcie wojsk rosyjskich, rażąc dowódcę oddziału nieprzyjaciela (z racji braku amunicji) guzem, czyli ozdobnym guzikiem ze swojego żupana. W 1897 roku na murze Barbakanu umieszczono tablicę pamiątkową ku jego czci z napisem: DNIA 22 CZERWCA 1768 ROKU MARCIN ORACEWICZ, MIESZCZANIN I PASAMONIK KRAKOWSKI, STRZAŁEM Z MURÓW MIASTA ZABIŁ PUŁKOWNIKA ROSYJSKIEGO, SKUTKIEM CZEGO ROSYANIE DNIA TEGO OD MIASTA ODSTĄPILI. 1897. W późniejszych dokumentach Marcin Oracewicz występował w formalnych dokumentach z określeniem „patriota”, co jest zjawiskiem nad wyraz rzadkim.

Podczas ekshumacji oficerów rosyjskich poległych podczas obrony Krakowa w 1889 roku, w jednej z czaszek znaleziona została głęboka rana postrzałowa pod lewym okiem, co miałoby potwierdzać relację o zabiciu przez Marcina Oracewicza rosyjskiego oficera.

Zapraszamy na wystawę!