Miesięczne archiwum: sierpień 2017

Śmierć trójki młodych lekarzy. Tragedia w szpitalu św. Łazarza

lekarze-wstep

Zdjęcie Agencji Fotograficznej „Światowid” ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego

Była środa 26 kwietnia 1939 r. Kończył się właśnie czwarty hejnał grany z Wieży Mariackiej na godzinę dwunastą, gdy w Państwowym Szpitalu św. Łazarza (dziś Szpital Uniwersytecki) wydarzyła się tragedia. W komorze tlenowej wybuchł pożar, w którym zginęli młodzi lekarze: 30-letni Jan Marian Oremus, 28-letni Jerzy Oszacki i 24-letni Zbigniew Ścisławski. Czytaj dalej

Ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa: witryna sklepu Elektrowni Miejskiej

witrynaW Kamienicy Hipolitów prezentowana jest wystawa Kupując oczami. Reklama w przedwojennym Krakowie. Wystawa przybliża świat reklamy i środków promocji z drugiej połowy XIX wieku i pierwszej połowy wieku XX.  Prezentowane są na niej między innymi reklamy sklepów i przedsiębiorstw działających w Krakowie lub powiązanych z miastem. Nieodzownym elementem każdego lokalu handlowego było okno wystawowe, którego aranżacja miała przyciągnąć i zachęcić przechodnia do wejścia do sklepu, a następnie dokonania zakupu. O istotnej roli witryn świadczy fakt urządzania w przedwojennym Krakowie konkursów na ich najlepszą aranżację.
Czytaj dalej

Ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa: Ignacy Krieger – fotograf Krakowa

kriegerW 2017 roku świętujemy jubileusz 200-lecia urodzin znakomitego fotografa Ignacego Kriegera. Przyszedł on na świat w miejscowości Mikołaj w pobliżu Wadowic, w rodzinie żydowskiej. Do Krakowa przybył w 1860 roku i otworzył swój pierwszy zakład fotograficzny przy ul. Grodzkiej 13, ogłaszając ten fakt w prasie wraz z informacją, że potrzebne umiejętności zdobył podczas zagranicznej praktyki. Następnie przeniósł atelier do kamienicy Bonerowskiej w narożu Rynku Głównego 42 i ul. św. Jana, gdzie zakład funkcjonował nieprzerwanie aż do likwidacji w 1926 roku, a więc przez ponad pół wieku! Ignacy zmarł w 1889 roku, został pochowany na nowym cmentarzu żydowskim przy ul. Miodowej i to właśnie inskrypcja umieszczona na nagrobku, podająca jego wiek w chwili śmierci, pozwala określić datę urodzenia na 1817, a nie 1820, jak wcześniej sądzono.
Czytaj dalej

Ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa: Gigant z Psiej Górki

kurier-codzienny18 grudnia 1910 r. ukazał się pierwszy numer dziennika „Ilustrowany Kurier Codzienny”. Jego założycielem był Marian Dąbrowski (1878-1958), polonista, dziennikarz i przedsiębiorca prasowy. W krótkim czasie „Kurier” stał się najpoczytniejszym dziennikiem w Krakowie. Początkowo była to nieduża gazetka z niewielką liczbą ilustracji rysowanych ręcznie. Siedziba redakcji mieściła się najpierw w Pałacu Spiskim przy Rynku Głównym 34. W 1918 r. „Ikac” przeprowadził się do własnego budynku przy ul. Basztowej 18. Dąbrowski założył tu drukarnię i rozpoczął tworzenie pierwszego w Polsce koncernu prasowego. Dziewięć lat później rozwijające się prężnie wydawnictwo przeniosło się do gmachu przy ul. Wielopole 1. Budynek ten został wzniesiony w latach 1920–1921 przez Tadeusza Stryjeńskiego i Franciszka Mączyńskiego jako duże i luksusowe centrum handlowe. Gmach wybudowano w miejscu niewielkiego wzniesienia zwanego Psią Górką, ponieważ niegdyś znajdował się tutaj cmentarz kalwinistów, których ówcześnie nazywano psami.
Czytaj dalej

Lotnicy umierają młodo – ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa

zwirowisko kopiaW niedzielę 11 września 1932 roku w Pradze miał się odbyć mityng lotniczy, z gościnnym udziałem polskich asów przestworzy: porucznika Franciszka Żwirki i inżyniera Stanisława Wigury. Zaledwie dwa tygodnie wcześniej odnieśli oni historyczny sukces, triumfując w Międzynarodowych Zawodach Samolotów Turystycznych „Challenge” w Berlinie. Polacy startowali w samolocie turystyczno-sportowym RWD-6, skonstruowanym specjalnie na zawody.
Czytaj dalej

Ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa: Początki fotografii tatrzańskiej

gorskie-wedrowkiPiękno przyrody, świeże powietrze, widoki zapierające dech w piersiach – to wszystko powoduje, że górskie wędrówki mają swoich miłośników o każdej porze roku. Dziś turyści na ogół zabierają ze sobą poręczny aparat cyfrowy lub smartfon, którym bez trudu mogą utrwalić urodę krajobrazu, jednak w drugiej połowie XIX wieku fotografia plenerowa stanowiła prawdziwe wyzwanie. Wprawdzie nowy wynalazek preparowania płyt negatywowych i przygotowywania papieru światłoczułego umożliwił wyjście w teren, ale proces ten był bardzo skomplikowany i dostępny tylko dla specjalistów.  Fotografowi towarzyszyli pomocnicy – tragarze, którzy dźwigali ciężki aparat fotograficzny, szklane klisze, statywy, chemikalia… Niezbędna była również przenośna ciemnia, w której wywoływano klisze – w tej roli sprawdzał się szczelny namiot.
Czytaj dalej

Portret Teofila Trzcińskiego, autorstwa Stanisława Ignacego Witkiewicza ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa

teofil-trzcinskiPortret Teofila Trzcińskiego (1878-1952), reżysera, dyrektora teatru im. J. Słowackiego w Krakowie w latach 1918-1926 i 1929-1932, został wykonany przez Witkacego w 1920 roku.

Obraz powstał w okresie, w którym malarz sformułował swoją estetyczną teorię Czystej Formy. W myśl jej zasad w twórczości dominuje metafizyczny niepokój, objawiający się odejściem od życiowego prawdopodobieństwa na rzecz deformacji. Na portrecie można znaleźć litery „T.C”.  Ażeby je wyjaśnić musimy się przenieść do roku 1924, w którym Witkacy założył słynną Firmę Portretową. W regulaminie, który stworzył dla swojej „pracowni” podzielił tworzone przez siebie portrety na 5 typów, od A do E, gdzie każdy typ definiuje odrębny sposób obrazowania. I tak, Typ C (T.C), który wydaje się być najbardziej adekwatny do opisywanego portretu, przeznaczony był głównie dla przyjaciół i wykonywany był często na spotkaniach towarzyskich. Przynależność do tej kategorii potwierdza także data powstania portretu. Był to okres bliskiej współpracy malarza z dyrektorem krakowskiej sceny. Trzciński bowiem zamierzał wystawić w teatrze Tumora Mózgowicza Witkacego. Wymagało to od niego dużej odwagi, zwłaszcza, że wszystkie tego typu imprezy traktowane były przez Radę Miasta jako kontrowersyjne i często kończyły się skandalem. Także prapremiera dramatu Witkacego poprzedzona była kilkumiesięcznymi bojami toczonymi z cenzurą, policją i urzędem wojewody. Utarczki te sprawiły, że do premiery doszło dopiero 30 czerwca 1921 roku. Aktorzy nie chcieli wystąpić w tym awangardowym utworze. Artysta Zygmunt Nowakowski kategorycznie odrzucił zaproponowaną mu do wykonania rolę, twierdząc, że nie będzie grał w „głupim nonsensie”. Po premierze pojawiły się w prasie krakowskiej, w większości krytyczne, oceny tego dzieła. Jednak dramatopisarz i tak był zadowolony z rezultatów pracy całego zespołu artystycznego i reżyserii Trzcińskiego. Tak napisał o tym do dyrektora: „(…) Jest pan takim geniuszem reżyserii twórczej, że leżę przed Panem na metafizycznym pempku”. Trzciński nie zraził się negatywnymi recenzjami i rok później pokazał Kurkę Wodną, co pozwoliło mu zapisać się w historii teatru jako popularyzatorowi awangardowej twórczości.

Więcej zbiorów MHK na stronie Cyfrowy Thesaurus.

 

 

Uruchomienie Wielkiego Pieca w Nowej Hucie – ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa

 

wielki-piecStal się leje, moc truchleje” – ironizował w latach 70. XX w. Jacek Kleyff w piosence pt. „Telewizja”, która wyśmiewała absurdy gierkowskiej propagandy. Rzeczywiście w czasach PRL czytelnicy gazet, oglądacze telewizji, a nawet kinomani, którzy przed seansem podziwiali obowiązkową „Polską Kroniką Filmową”, często byli raczeni takimi tematami: planowanie budowy Wielkiego Pieca, budowa Wielkiego Pieca, uruchomienie Wielkiego Pieca, remonty Wielkiego Pieca, nie zapominając rzecz jasna o rekordowych wytopach.  Czytaj dalej