Archiwum kategorii: Cyfrowy Thesaurus

Ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa: witryna sklepu Elektrowni Miejskiej

witrynaW Kamienicy Hipolitów prezentowana jest wystawa Kupując oczami. Reklama w przedwojennym Krakowie. Wystawa przybliża świat reklamy i środków promocji z drugiej połowy XIX wieku i pierwszej połowy wieku XX.  Prezentowane są na niej między innymi reklamy sklepów i przedsiębiorstw działających w Krakowie lub powiązanych z miastem. Nieodzownym elementem każdego lokalu handlowego było okno wystawowe, którego aranżacja miała przyciągnąć i zachęcić przechodnia do wejścia do sklepu, a następnie dokonania zakupu. O istotnej roli witryn świadczy fakt urządzania w przedwojennym Krakowie konkursów na ich najlepszą aranżację.
Czytaj dalej

Ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa: Ignacy Krieger – fotograf Krakowa

kriegerW 2017 roku świętujemy jubileusz 200-lecia urodzin znakomitego fotografa Ignacego Kriegera. Przyszedł on na świat w miejscowości Mikołaj w pobliżu Wadowic, w rodzinie żydowskiej. Do Krakowa przybył w 1860 roku i otworzył swój pierwszy zakład fotograficzny przy ul. Grodzkiej 13, ogłaszając ten fakt w prasie wraz z informacją, że potrzebne umiejętności zdobył podczas zagranicznej praktyki. Następnie przeniósł atelier do kamienicy Bonerowskiej w narożu Rynku Głównego 42 i ul. św. Jana, gdzie zakład funkcjonował nieprzerwanie aż do likwidacji w 1926 roku, a więc przez ponad pół wieku! Ignacy zmarł w 1889 roku, został pochowany na nowym cmentarzu żydowskim przy ul. Miodowej i to właśnie inskrypcja umieszczona na nagrobku, podająca jego wiek w chwili śmierci, pozwala określić datę urodzenia na 1817, a nie 1820, jak wcześniej sądzono.
Czytaj dalej

Ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa: Gigant z Psiej Górki

kurier-codzienny18 grudnia 1910 r. ukazał się pierwszy numer dziennika „Ilustrowany Kurier Codzienny”. Jego założycielem był Marian Dąbrowski (1878-1958), polonista, dziennikarz i przedsiębiorca prasowy. W krótkim czasie „Kurier” stał się najpoczytniejszym dziennikiem w Krakowie. Początkowo była to nieduża gazetka z niewielką liczbą ilustracji rysowanych ręcznie. Siedziba redakcji mieściła się najpierw w Pałacu Spiskim przy Rynku Głównym 34. W 1918 r. „Ikac” przeprowadził się do własnego budynku przy ul. Basztowej 18. Dąbrowski założył tu drukarnię i rozpoczął tworzenie pierwszego w Polsce koncernu prasowego. Dziewięć lat później rozwijające się prężnie wydawnictwo przeniosło się do gmachu przy ul. Wielopole 1. Budynek ten został wzniesiony w latach 1920–1921 przez Tadeusza Stryjeńskiego i Franciszka Mączyńskiego jako duże i luksusowe centrum handlowe. Gmach wybudowano w miejscu niewielkiego wzniesienia zwanego Psią Górką, ponieważ niegdyś znajdował się tutaj cmentarz kalwinistów, których ówcześnie nazywano psami.
Czytaj dalej

Lotnicy umierają młodo – ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa

zwirowisko kopiaW niedzielę 11 września 1932 roku w Pradze miał się odbyć mityng lotniczy, z gościnnym udziałem polskich asów przestworzy: porucznika Franciszka Żwirki i inżyniera Stanisława Wigury. Zaledwie dwa tygodnie wcześniej odnieśli oni historyczny sukces, triumfując w Międzynarodowych Zawodach Samolotów Turystycznych „Challenge” w Berlinie. Polacy startowali w samolocie turystyczno-sportowym RWD-6, skonstruowanym specjalnie na zawody.
Czytaj dalej

Ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa: Początki fotografii tatrzańskiej

gorskie-wedrowkiPiękno przyrody, świeże powietrze, widoki zapierające dech w piersiach – to wszystko powoduje, że górskie wędrówki mają swoich miłośników o każdej porze roku. Dziś turyści na ogół zabierają ze sobą poręczny aparat cyfrowy lub smartfon, którym bez trudu mogą utrwalić urodę krajobrazu, jednak w drugiej połowie XIX wieku fotografia plenerowa stanowiła prawdziwe wyzwanie. Wprawdzie nowy wynalazek preparowania płyt negatywowych i przygotowywania papieru światłoczułego umożliwił wyjście w teren, ale proces ten był bardzo skomplikowany i dostępny tylko dla specjalistów.  Fotografowi towarzyszyli pomocnicy – tragarze, którzy dźwigali ciężki aparat fotograficzny, szklane klisze, statywy, chemikalia… Niezbędna była również przenośna ciemnia, w której wywoływano klisze – w tej roli sprawdzał się szczelny namiot.
Czytaj dalej

Portret Teofila Trzcińskiego, autorstwa Stanisława Ignacego Witkiewicza ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa

teofil-trzcinskiPortret Teofila Trzcińskiego (1878-1952), reżysera, dyrektora teatru im. J. Słowackiego w Krakowie w latach 1918-1926 i 1929-1932, został wykonany przez Witkacego w 1920 roku.

Obraz powstał w okresie, w którym malarz sformułował swoją estetyczną teorię Czystej Formy. W myśl jej zasad w twórczości dominuje metafizyczny niepokój, objawiający się odejściem od życiowego prawdopodobieństwa na rzecz deformacji. Na portrecie można znaleźć litery „T.C”.  Ażeby je wyjaśnić musimy się przenieść do roku 1924, w którym Witkacy założył słynną Firmę Portretową. W regulaminie, który stworzył dla swojej „pracowni” podzielił tworzone przez siebie portrety na 5 typów, od A do E, gdzie każdy typ definiuje odrębny sposób obrazowania. I tak, Typ C (T.C), który wydaje się być najbardziej adekwatny do opisywanego portretu, przeznaczony był głównie dla przyjaciół i wykonywany był często na spotkaniach towarzyskich. Przynależność do tej kategorii potwierdza także data powstania portretu. Był to okres bliskiej współpracy malarza z dyrektorem krakowskiej sceny. Trzciński bowiem zamierzał wystawić w teatrze Tumora Mózgowicza Witkacego. Wymagało to od niego dużej odwagi, zwłaszcza, że wszystkie tego typu imprezy traktowane były przez Radę Miasta jako kontrowersyjne i często kończyły się skandalem. Także prapremiera dramatu Witkacego poprzedzona była kilkumiesięcznymi bojami toczonymi z cenzurą, policją i urzędem wojewody. Utarczki te sprawiły, że do premiery doszło dopiero 30 czerwca 1921 roku. Aktorzy nie chcieli wystąpić w tym awangardowym utworze. Artysta Zygmunt Nowakowski kategorycznie odrzucił zaproponowaną mu do wykonania rolę, twierdząc, że nie będzie grał w „głupim nonsensie”. Po premierze pojawiły się w prasie krakowskiej, w większości krytyczne, oceny tego dzieła. Jednak dramatopisarz i tak był zadowolony z rezultatów pracy całego zespołu artystycznego i reżyserii Trzcińskiego. Tak napisał o tym do dyrektora: „(…) Jest pan takim geniuszem reżyserii twórczej, że leżę przed Panem na metafizycznym pempku”. Trzciński nie zraził się negatywnymi recenzjami i rok później pokazał Kurkę Wodną, co pozwoliło mu zapisać się w historii teatru jako popularyzatorowi awangardowej twórczości.

Więcej zbiorów MHK na stronie Cyfrowy Thesaurus.

 

 

Tableau Gimnazjum Żeńskiego – ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa

gimnazjumTableau wykonane w 1897 r. przedstawia pierwsze grono pedagogiczne i uczennice Gimnazjum Żeńskiego w Krakowie. Gimnazjum to było pierwszą na ziemiach polskich średnią szkołą żeńską z programem gimnazjum męskiego. Zostało ono otwarte w lokalu przy ul. Św. Jana 11, z inicjatywy Stowarzyszenia Pomocy Naukowej dla Polek im. Ignacego Józefa Kraszewskiego.

Czytaj dalej

Pięta Lenina – ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa

pomnik-leninaW 1970 roku rozpisany został konkurs na projekt pomnika Włodzimierza Lenina, który miał stanąć w Alei Róż w Nowej Hucie. Może się to wydawać niezwykłe, ale na terenie Polski pomników wodza rewolucji było niewiele. Rządząca naszym krajem Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, znając niechętny stosunek rodaków do nowego ustroju, nawet w swojej nazwie nie używała słowa „komunizm”, nie drażniła więc obywateli ponad miarę.

Czytaj dalej

Ze zbiorów Cyfrowego Thesaurusa – fotografia Antoniny Hoffmann

Hoffmanowa_thesaurusFotografia Antoniny Hoffmann w tytułowej roli w dramacie Balladyna Juliusza Słowackiego.
Prezentowana fotografia jest eksponatem niezwykłym. Stanowi ona świadectwo nie tylko rozwijającej się sztuki teatralnej, ale i fotograficznej. Co nie mniej ważne, dokumentuje ona prapremierę dzieła Słowackiego pt. Balladyna wystawionego w Teatrze Krakowskim 11stycznia 1868. Na zdjęciu widzimy gwiazdę teatru Antoninę Hoffmann (1840-1897), która odtwarzała tytułową postać. Rola ta należy do jednej z najlepszych w jej dorobku artystycznym. Poza estetycznymi doznaniami, zdjęcie to dostarcza nam informacji na temat kostiumów oraz sposobu gry XIX-wiecznych aktorów. Czytaj dalej

Gwiazdka dla policjanta

gwiazdka-dla-policjantaJest końcówka 1932 roku gdy rzymski korespondent „Ilustrowanego Kuryera Codziennego” – Gustaw Lawina dostrzega w Wiecznym Mieście nową tradycję. W czasie Świąt Bożego Narodzenia i w Nowy Rok włoscy policjanci zajmujący się regulacją ruchu ulicznego otrzymują od przechodniów i kierowców drobne upominki i życzenia. Wniosek dziennikarza? Warto by przeszczepić ten zwyczaj na rodzimy grunt. Jak zauważa „…polski policjant w daleko trudniejszych warunkach pracuje dla państwa, niż w Italii. Zimno, mróz, wiatr północny, a on stoi na ulicy zdala od rodziny, zdala od najbliższych i czuwa” (Ilustrowany Kuryer Codzienny, nr 2, 2.I.1933., Kraków, s.4)

 

Czytaj dalej